Festyn w osobnicy

ibou

Witam!
Właśnie dzwoniła do mnie Pani Aneta - organizatorka festynu przy szkole w Osobnicy, w którym braliśmy udział.
Dostaliśmy zaproszenie po raz kolejny.
Teraz kwestia czy się wybieracie - ja oczywiście odpadam, ale obiecałem przekazać informację Wam.
Oczywiście festyn w standardowej formie, jak zawsze.
Termin festynu: 3 czerwca. Będzie to festyn z okazji dnia dziecka. Wypada w niedzielę.

Określcie się w miarę szybko, czy jest sens coś organizować, bo trzeba dać znać.

Oorah!

soszkin

mam pewne wątpliwości czy uda się cokolwiek przygotować... Ja mam chyba ten weekend wolny więc jakbyśmy się zdecydowali to się piszę

M@rek

ja mógłbym być na festynie ale ciężko będzie w maju żebym mógł coś trenować.

ibou

Nie musi być pokazu. Chodzi o atrakcję. Można się dogadać że tylko będzie strzelnica i już. Pani była bardzo uprzejma i z głosu wynikało że zależało je na takiej atrakcji Wink

Kukiee

Szczerze mówiąc wolałbym pokaz niż strzelnice. A u mnie sytuacja jak u Marka.

ibou

Sądzę że na pokaz mało czasu żeby przetrenować, bo ludzie ani terminy nie dopisują.
Zostają "patrole" strzelnica i obecność.

Róbcie listę:
1. Kukiee
2. M@rek
3. Szoszkin
4.

soszkin

ze strzelnicy pewnie też nic nie będzie, a maks dojdą jeszcze 2 osoby, tj. Kruchy i Kosa

ibou

Dlaczego ze strzelnicy nie będzie?

soszkin

zobaczymy co reszta na to Smile

Kamil

strzelnice można zorganizować, przynajmniej jakaś kasa wpadnie na nasze wypady(niewiele ale zawsze coś), pokaz odpada, mało ludzi i czasu. Jedyny problem to tarcze które sami musimy zrobić, i stoisko, jest nas 5 to coś wymyślimy.

1. Kukiee
2. M@rek
3. Szoszkin
4. Kosa

ibou

Po tarcze zagadajcie do Kuby - jego mama kserowała kiedyś przecież, tarcze na strzelnice. Kombinujcie

soszkin

Kuba zniknął z pola widzenia jakoś rok temu... Wink

soszkin

IBOU !! Daj znać tej przemiłej Pani że się nie wybieramy jednak...
Fajnie że o nas pamiętają i nas zapraszają, ale jak tak dalej pójdzie to sobie zapomną jednak...

ibou

Nie dacie rady? Może zaproście kogoś, może dacie rady. a jak jednak nie dacie, to co mam powiedziec?

Kukiee

Ja mam wtedy ostatnie dni oddania projektów, które muszę mieć zaliczone, żeby pisać egzaminy, czyli najgorszy okres w semestrze. Na prawdę ciężko było by mi poświęcić te 3-4 godziny na chodzenie po festynie.